Piwny staż

Kompania Piwowarska cieszy się wśród poznańskich studentów dużą renomą. Firma daje szansę na rozwój młodych i zdolnych ludzi, organizując co roku konkurs Kompania Innowacji. Rozwiązanie jednego z trzech zadań i pozytywna ocena ze strony komisji konkursowej otwiera drzwi do stażu w wybranym dziale firmy.

 „Kompania Innowacji umożliwia wybór takiego zadania, które jest najbardziej spójne z kierunkiem studiów. Interesuję się marketingiem i HR-em, więc wysłałam rozwiązanie zadania związanego z tą dziedziną - mówi Ada Danisz, stażystka w dziale brand marketingu marki Tyskie w Kompanii Piwowarskiej.

Laureaci konkursu mogą wybierać spośród działów technicznych oraz tych związanych z HR-em, public relations czy marketingiem. Od razu rzucani są na głęboką wodę. Kompania szuka nietuzinkowych i kreatywnych osób, stąd też stażyści przez pół roku nie tylko poznają jak działa przebiegają procesy produkcyjne, dystrybucja, sprzedaż czy też tworzenie wizerunku poszczególnych marek,  ale aktywnie uczestniczą w pracach zespołów jako pełnoprawni ich członkowie. W ten sposób mają szansę zdobyć duże doświadczenie i realizować swoje własne pomysły pod okiem doświadczonych pracowników. A korzystają wszyscy – zarówno Kompania, która szuka nowych rozwiązań i chce zaspokajać potrzeby konsumentów, jak i pełni energii, ciekawi świata młodzi ludzie.

Ada Danisz, laureatka zeszłorocznej edycji konkursu Kompania Innowacji, uczestniczy w pracach zespołu zajmującego się tworzeniem i utrzymywaniem wizerunku marki Tyskie. Oprócz kontaktów z agencjami reklamowymi i tworzeniem materiałów promocyjnych, analizuje trendy na piwnym rynku, od których zależą strategie i działania marketingowe.

– Staż w Kompanii to szansa na poznanie fantastycznych, chętnych do dzielenia się własną wiedzą ludzi oraz możliwość przełożenia swojej pasji, umiejętności i zaangażowania. Codziennie uczę się nowych rzeczy. Jedną z nich jest proces pasteryzacji piwa. Przed rozpoczęciem stażu w Kompanii nie odróżniałam rodzajów piwa, a proces pasteryzacji postrzegałam jako coś sztucznego. Jak pewna część konsumentów, uległam modzie na piwo niepasteryzowane, które miało być lepsze w smaku i bardziej naturalne od pasteryzowanego. Dziś mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że proces pasteryzacji nie jest żadnym wyznacznikiem dla jakości i smaku produktu, co więcej, jest zdrowy i pożyteczny. Oznacza tylko i wyłącznie podgrzanie piwa do wysokiej temperatury w celu usunięcia z niego potencjalnych bakterii i drobnoustrojów. Tym samym przedłużamy jego okres do spożycia o kilka-kilkanaście miesięcy od daty produkcji. Piwo niepasteryzowane z kolei jest bardzo wrażliwe na działanie warunków zewnętrznych, np.  w czasie transportu z browaru do sklepu, czyli światła, temperatury, itp. Dlatego prawdziwe niepasteryzowane są rzadkością w sklepach a częściej możemy je spotkać w pubach i restauracjach przybrowarnych. Jeżeli w supermarkecie widzę piwo z etykietą „niepasteryzowane”, a posiadające kilkumiesięczny okres do spożycia, wiem, że jest to albo oszustwo albo w rzeczywistości  piwo jest mikrofiltrowane. A proces ten jest zamiennikiem pasteryzacji, polegającym po prostu na usuwaniu potencjalnych zarazków w procesie mikrofiltrowania.

– stwierdza Ada Danisz.

Różnorodne zadania oraz praca ze specjalistami z różnych branż tworzą dogodne warunki do rozwoju stażystów i zdobycie wiedzy zupełnie innej niż na studiach. Stażyści przyznają, że pierwsza praca w Kompanii to przepustka do spełnienia zawodowych marzeń.