Co się stało z naszą pracą

Dział: kariera - pracaikariera.pl

Prof. Wojciech Łukowski o tym, jak się w Polsce znajduje zatrudnienie i jak to wyniszcza społeczeństwo. - Czy to prawda, że pracę można dostać tylko po znajomości" Z badań CBOS wynika, że młodzi Polacy są o tym święcie przekonani.

Ten mechanizm tak silnie wrył się w tkankę społeczną, że ludzie nawet się już z nim po części pogodzili. Odbyłem ciekawą rozmowę z mieszkańcem małego miasta w północno-wschodniej Polsce, ojcem dwójki zdolnych dzieci, które kończyły szkołę; rozmawialiśmy o ich przyszłości. On był przekonany, że muszą wyjechać do Warszawy, bo w okolicy może im załatwić tylko pracę sprzątaczki na przejściu granicznym. Taki miał krąg znajomych i możliwości. I nie mówił tego z żalem, tylko stwierdzał fakty. Gdyby był lepiej umiejscowiony w lokalnej elicie, to mógłby dzieciom załatwić coś lepszego. Traktował ten mechanizm jako coś naturalnego. Bada pan mazurską prowincję, żeby stwierdzić, co właściwie przydarzyło się polskiemu społeczeństwu po 1989 r.

Dlaczego akcentuje pan sprawę pracy"Bo podstawą przeobrażeń społecznych były właśnie przetasowania na rynku pracy. Nazwaliśmy je dekompozycją negatywną, bo polegały one głównie na redukcji miejsc pracy. Chodzi zwłaszcza o spektakularne upadki wielkich zakładów pracy.

Źródło: nf.pl

ostatnia zmiana: 2011-05-30
Komentarze
Polityka Prywatności